No nie wiem. Pięć odcinków wodzenia widza za nos, odkrywania niby prawd, które potem okazują się kłamstwami. W końcu szósty odcinek, w którym idzie kawa na ławę. Widz dostaje puzzle złożone do kupy. Wszystko się niby zgadza, gdyby nie logika zachowań bohaterów. Wszyscy zachowują się jak dzieci we mgle, podejmują irracjonalne decyzje i robią to nie tylko nastolatkowie, ale również dorośli ludzie, po których można by się spodziewać nieco więcej. Zaplątanie fabuły tak pełne, że już więcej absurdów wcisnąć by się na siódmy odcinek nie dało. Od czwartego odcinka zastanawiałem się już tylko, czy uda mi się dociągnąć do końca.
Do pełni sukcesu film potrzebował gejowskiego małżeństwa z dwójką przybranych córeczek i kluczowego wątku lesbijskiego, który w oczywisty sposób o 100% poszerza listę potencjalnych morderców.
Co ciekawe, na Amazon odcinek piąty, jako jedyny nie posiada polskich napisów xD