Może miej pretensje do tych, którzy to robią (umieszczają takie postacie) i powstrzymaj się od takich określeń typu "kiep" czy "gaysband". To sympatyczny gość i wraz z innymi coś osiągnął. Nie jego winą jest, że ktoś go tu umieścił. A ty co osiągnąłeś synu kurzu i wiatru czyli tumanie jeden...?

Uuuuła, aleś mi dogadał(a), aż się przejąłem. Bądź uprzejmy(a) nie udzielać mi rad, bośmy się na jednej ślizgawce nie ślizgali/"brudzia" ze sobą nie piliśmy, nie jestem jakimś chłystkiem, by mnie ktokolwiek miał prawo pouczać więc (na razie) grzecznie proszę - z szacunkiem ! Nie widzę najmniejszego powodu by nie nazywać kogoś jak mi się podoba tylko dlatego, że u takich jak ty wywołuje to święte oburzenie. Będę nazywał kogo chcę i jak chcę jeśli tylko będę miał na to ochotę! Jeśli sądzisz, że będę szanował kogoś tylko dlatego, że "coś" osiągnął (o ile wycie w gaysbandzie można uznać za osiągnięcie) a już tym bardziej dlatego, że ktoś (w tym wypadku ty) sobie tego życzy to bardzo się mylisz. Nie zawsze liczę się z opiniami/wskazówkami etc. ludzi z bliskiego mi otoczenia a co dopiero miałbym to robić wobec ludzi sobie kompletnie obcych (patrz: ty). Myślę, że na tym możemy zakończyć tę bezsensowną dyskusję bo ja swojego podejścia nie zmienię a uwagę to mi będzie zwracało (tylko oni mają do tego prawo) tylko baaaardzo wąskie grono osób, wśród których ani ciebie ani nikogo, kogo nie znam nie ma na pewno. Temat uważam za zakończony.

Z początku nie chciałem być niegrzeczny/chamski ale zwracania uwagi przez kogoś kogo nie znam tolerował nie będę a już zwłaszcza puszczał płazem, nie ripostując tego w sposób chamski. Gdyby twoja wypowiedź nie miała charakteru pouczania pewnie byłbym grzeczny, ale pouczania sobie nie życzę.