Pomysł z tym zgromadzeniem ludzi, którzy od tysięcy lat obserwują ludzkie cierpienie był moim zdaniem interesujący i dobrze pomyślany, ale na tym mogli oprzeć cały film... po co był wątek z facetem, którego kiedyś molestowali w sierocińcu, a teraz się mści? przez to wszystko było zagmatwane, główny wątek trochę przyblakł... ale i tak całkiem fajny film ;)
Pomysł git, z tym kościołem też, ale ten ksiądz co przegląda zdjęcia i kojarzy fakty przegięcie.
Po to, żeby dziewczyna mogła się "zrehabilitować", ratując komuś życie. Ale rzeczywiście - dwie niepowiązane ze sobą pogmatwane zagadki trochę się plączą ze sobą, mogli to zrobić trochę bardziej przemyślanie.
I zgadzam się z hypernovą, ksiądz widzi człowieka na jakimś starym niewyraźnym zdjęciu (gdzie ledwo zarys postaci można dojrzeć) i od razu kojarzy, że to ten sam człowiek z płaskorzeźby. To mnie rozśmieszyło ;) Niektóre zdjęcia/obrazy rzeczywiście były podobne, ale bez przesady :D
Poza tym film oceniam bardzo dobrze, wciągający i trzymający w napięciu, tego oczekiwałam :)
,,po co był wątek z facetem, którego kiedyś molestowali w sierocińcu, a teraz się mści"..........kur.....zgromadzenie przyjechało do tego miasteczka na wate cukrową i hot dogi wiesz? Nie mieli co robic i se pomysleli a coooo tam jedziemy do jakiejs wsi się nażreć
hehe, dobrze powiedziane:D mnie film bardzo się podobał, świetny pomysł z tym zgromadzeniem. No i uwielbiam Ricci :)
Jak to przekombinowany? Przecież ta dwa wątki właśnie się uzupełniały. Zgromadzenie właśnie po to pojawiło się w tej mieścinie.
Jestem tego samego zdania co do treści i oceny, no i jeszcze na dokładkę - Ricci to już nie ta urokliwa istotka z Rodziny Adamsów .