Kazała mu podać powód dla którego są stworzeni.
On do końca tego nie wyjawił, że matka go zostawiła, w jaki sposób (podobnie jak ją ojciec). Powiedział tylko że wychował go dziadek.
W tym momencie jeszcze pomyślałem sobie świetnie, dobry film, od początku wyśmiewał schematy, ale na sam koniec to zakończenie popsuło wszystko.
Jak dziewczyna chce wiedzieć powód dlaczego oboje są dla siebie stworzeni to raczej nie wypadało by podać tego że obie nam osoby zmarły i dlatego jestesmy zimni emocjonalnie. Kobiecie raczej chodziło o coś innego :P A wyśmiewał schematy bo trafiał na "nie te" panny. W końcu trafił na tą szczególną i go porobiło. Na końcu filmu on sam mówi że miłości sie nie rozumie , miłość się czuje.
Ogólnie spoko film